Jesteś ze swoim psem na spacerze w parku, spuściłaś go ze smyczy aby sobie pobiegał. Włożyłaś słuchawki do uszu, i czytałaś książke. Czasem spoglądałaś aby twój pupil nie uciekł. Zaczytałaś się. Zobaczyłaś, że go nigdzie nie ma. Przestraszyłaś się, zaczęłaś krzyczeć jego imię.
Ty: Molly! Molly! - krzyczałaś przestraszona, kochałaś tego psa, nie chciałaś aby coś się jej stało. Podeszłaś do stawu, znalazłaś ją, ale nie była sama, głaskał ją jakiś blondyn, i był też drugi przepiękny pies. Podeszłaś do nich.
Chłopak: O hej! To twój pies?
Ty: Cześć. Tak to moja zguba. - zaśmiałaś się.
Ty: Molly! - piesek podbiegł do Ciebie.
Chłopak: Jestem Niall.
Ty: [t.i] miło mi Niall, Dziękuję, bo pewnie dyby nie ty to bóg wie gdzie ona by teraz była.
Niall: Nie ma za co. Masz smycz, przypnę Ci ją od razu. - podałaś chłopakowi smycz, gdy już ją przypiął Molly pociągła go do stawu, chciałaś go chwycić, ale Ty również wpadłaś.
Ty: Molly!!! - wykrzyczałaś! Spojrzałaś na Niall'a i wybuchliście śmiechem.
Ty: Przepraszam Cię bardzo. Ale nie wiem co jeje strzeliło do głowy.
Niall: Nie musisz mnie przepraszać, haha! - zaczął się ponownie śmiać. Spodobał Ci się był zabawny, miły i bardzo słodki. Wyszliście usiedliście na ławce i zaczęliście gadać, zrobiło Ci się zimno, Niall to zauważył.
Niall: Proszę weź. - podał Ci swoją kurtkę, która nie wylądowała w stawie, bo była na ziemi.
Ty: Nie! No weź, a to z Tobą?
Niall: Proszę weź. - nalegał.
Ty: Dziękuję Niall.
Niall: Masz jakieś plany na sobotę?
Ty: Nie raczej nie.
Niall: Zdaję sobie sprawę, że znamy się kilka godzin ale ... chciałabyś wyskoczyć ze mną na miasto?
Ty: Randka?
Niall: No nie wiem, tylko ...
Ty: Jasne, z miłą chęcią Panie Horanie.
Niall: Co?! Skąd mnie znasz?
Ty: Jestem fanką!
Niall: Serio?! Nie zachowujesz się tak.
Ty: Nie lubię wrzeszczeć, wolę spokojnie pogadać niż piszczeć.
Niall: To mi się podoba.
Ty: Kurczę! Już północ! Ale się zasiedziałam. Muszę już lecieć Niall.
Niall: Czekaj. Podaj rękę.- napisał Ci swój numer telefonu.\
Niall: Zadzwoń.
Ty: Ok, dziękuję. Proszę - zaczęłaś ściągać kurtkę Horana, ale on Ci przerwał.
Niall: Zatrzymaj ją.
Ty: Dziękuję bardzo. Choć Molly! Dobranoc! - pocałowałaś go w policzek.
Niall: Dobranoc! - posłał Ci na pożegnanie cudny uśmiech. Gdy wróciłaś do domu, byłaś cała w skowronkach. On jest cudowny.
~rok później~
Jesteście już razem, jest idealnie. Niall poznał twoich rodziców Ty jego, poznałaś chłopaków zaprzyjaźniliście się. Twoje życie jest idealne.
też bym chciała wylądować z Niallem w jednym jeziorku :) Piękny. Zmiany boskie, te kolory są przepiękne, widzę że ktoś tu lubi niebieski co?
OdpowiedzUsuńOjej ♥ kocham twój blog :3 te imaginy cudne
OdpowiedzUsuńcudowne
OdpowiedzUsuń