Liczba wyświetleń :D

Obserwatorzy

28 marca 2013

Iamgin: Niall ♥ Smutny.

Jesteś z Niallem od 3 lat. 
Od kilku miesięcy kiedy Niall jest w trasie czujesz, że oddalacie się od siebie ... zdecydowanie. Oboje doskonale wiecie o tym, że więź między wami zaczyna się psuć więc próbujecie to naprawić. Kiedy NIall ma kilka dni wolnego natychmiast do Ciebie przyjeżdża


Teraz było inaczej. Owszem przyleciał, ale w ogóle nie ma go w domu. 
W nocy coś około 11 czekasz na niego zdenerwowana czy coś mu się nie stało. Chodzisz po domu w te i w te. Gdy przyszedł:
Ty: Niall co Ty za szopki odstawiasz?! - zaczęłas awanturę .
Niall: Co?!
Ty: Piłeś? - poczułaś od niego mocny zapach alkoholu. 
Ty: Niall! Co się z Tobą dzieje? Dlaczego to robisz?
Niall: A co? Kim Ty jesteś, że możesz mi czegoś zabronić?! Jestem dorosły a Tobie nic to tego co robię!
Ty: Niall, ja się po prostu martwię o Ciebie. - próbowałaś go uspokoić i mówiłaś spokojnym tonem, lecz na nic.
Niall: To może zacznij martwić się o siebie! Popatrz jak wyglądasz!  Jak ja mam się z kimś takim pokazywać?! Wyglądasz okropnie! - jego słowa zabolały Cię jak żadne inne wcześniej. Może nie wyglądałaś jak Top Modelka, ale byłaś ostatnio ciągle zmartwiona nie miałaś czasu się sobą zająć. Ale jak on mógł to powiedzieć? Dlaczego?
Ty: Niall ... - do oczu napłynęły Ci łzy. 
Niall: Daj mi spokój i wypie*dalaj! - z płaczem wybiegłaś z domu.
Szłaś przed siebie ... nie miałaś określonego celu, jak to w Londynie padał deszcz, który mieszał się z twoimi łzami, ale nie przejmowałaś się tym
Ciągle zadawałaś sobie w głowie tysiące pytań na które ze znałaś odpowiedzi.
Zawsze powtarzał Ci kilka razy dziennie jak bardzo Cię kocha, jaka ważna jesteś dla niego i że już do końca życia będziecie razem. 
Nie wiedziałaś co robić. Jutro wylatują do USA, postanowiłaś iść do chłopaków. 
Drzwi otworzył Ci Liam, kiedy zobaczył Cię cała w łzach od razu zaprowadził Cię do salonu.
Liam: Co się stało [t.i] dlaczego płaczesz? - zapytał z zatroskanym głosem. 
Ty: Niall on ... - zaczęłaś płakać. Kiedy się uspokoiłaś opowiedziaś wszystko Liamowi. On Cię ciągle pocieszał. Widziałaś w jego oczach, że jest zdziwiony, zawiedziony i smutny. 
Ty: Liam mam pytanie. Nie mogę iść do domu a nie ma m gdzie spać i ... - przerwał Ci.
Liam: Oczywiście, że możesz. Jesteś moją przyjaciółka. 
Ty: A chłopaki gdzie?
Liam: Zayn jest u Perrie, Lou u El, Harry i Niall w swoich domach. 
- Uśmiechnęłaś się podziękowałaś Liamowi i pożyłaś się spać.

Nazajutrz.     
Dzisiaj chłopaki wylatują. Obudziłaś się wcześnie, posprzątałaś i zrobiłaś śniadanie. Niall dzwonił do Ciebie jakieś 40 razy, albo nie odbierałaś albo się rozłączałaś
Kilka godzin przed wylotem, Niall nieświadom, że jesteś i Liama przyszedł tam, schowałaś się w łazience. Usłyszałaś ich rozmowę. 
Niall: Stary zrobiłem najgłupszą rzecz w moim życiu. 
Liam: Co takiego? - Liam udawał, że nie wie o co chodzi. 
Niall: Jestem totalnym idiotom Liam, wczoraj ... wczoraj bardzo zraniłem moją [t.i]. Powiedział słowa, które nie powinny mi przejść przez myśl. Kocham ją najbardziej na świecie, i nie wiem jak moglem coś takiego zrobić.
Liam: Najpierw się myśli a potem roi idioto!  
Niall: Byłem pijany.
Liam: To nie jest wymówka, żaden podwód. Gdybyś ją kochał tak bardzo jak mówisz, to w ogóle nie byłbyś pijany, tylko siedział być z nią w domu! Niall [t.i] tęskni za Tobą! Nie zauważyłeś jeszcze tego, że wasze uczucie słanie z każdym dniem?!
Niall: Zauważyłem ale ... 
Liam: No właśnie ... ALE! Wiesz co ja CI powiem?
Nie pomogę Ci w tym! Nie chcę aby [t.i] znowu przez Ciebie cierpiała, dość się nacierpiała. 
Niall: Liam ... ja. Ja ją zdradziłem. - gdy to usłyszłaś od razu wybiegłaś. 
Ty: Niall ty idioto! Ja ci ufałam! Bezgranicznie! Co z tymi słowami?! Na zawsze razem?! Całe 3 lata mnie okłamywałeś!Zabrałeś mi 3 lata życia!
Niall: Błagam wysłuchaj mnie!
Ty: Co? Pewnie teraz powiesz, że to był błąd, że nie chciałeś aby tak wyszło!? Dzięki nie musisz się wysilać! Nienawidzę Cię! Nie chcę mieć z Tobą doczynienia do końca życia! - Niall nie odezwał się ani słowem. Spokojnie jakby nigdy nic wyszedł z domu. Zaczęłaś płakać a Liam mocno Cię przytulił. 


Wieczorem. 
Siedzisz w domu chłopaków, Liam powiedział żebyś tam zamieszkała. Oglądasz TV. 
Sama nie wiesz czemu właczyłaś wiadomości
Mówili, że samolot do USA uległ katastrofie. Przeżyło tylko kilka osób. 
 tu włącz
Nie mogłaś się ruszyć, ciało odmawiało Ci posłuszeństwa. Nie mogłaś oddychać, leżałaś już na podłodze ... próbowałaś wykręcić numer do Liama, nie udało Ci się dodzwonić, próbowałaś tak do każdego. Żaden z nich nie odbierał. Nie wiedzialaś co masz ze sobą zrobić. czułaś pustkę w środku. Nie dopuszczałaś do sibie tej myśli, że chłopaki mogą już być na innym świecie. Osoby, które kochasz najbardziej na świecie mogą nie żyć, dzisiaj mogłaś widzieć i poczuć ich ostatni raz. A Niall, nawet go nie widziałaś, nie pożegnaliście się, widziałaś go być może po raz ostatni wtedy kiedy wyszedł z domu ze łzami w oczach. Tak bardzo Ci go brakowało, wybaczyłabyś mu wszystko, żeby tylko przeżył, żebyś mogła wtulić się w jego ciepły tors, żebyś mogła poczuć bicie jego serca, poczuć jego zapach, dotyk ... oddałabyś wszystko, żeby tylko przeżył. 
Ciągle nadawali relację z katastrofy. Nie mogłaś się podnieść z ziemi, gdy tylko lekko się poruszyłaś czułaś mocny ból w klatce piersiowej. 


Kilka dni później. 
Tak ... niestety chłopaki ... oni nie żyją. 
Ciągle nie możesz się pogodzić z tym, że straciłaś ich .. za zawsze. Już nigdy ich nie zobaczysz żywych, uśmiechniętych, nie poczujesz, nie będziesz podziwiać jak oni się cieszą z życia, jak spełniają swoje marzenia i jak uszczęśliwiają miliony ludzi.
Nigdy nie zobaczysz Louisa uśmiechniętego od ucha do ucha w koszulce w paski i ciągle się wygłupiającego, nigdy nie zobaczysz Zayna wyglądającego perfekcyjnie i nie zatoniesz w jego czekoladowych oczach, nigdy nie poczochrasz loków Harryego i nie będziesz się z nim droczyć, nigdy nie pójdziesz do Liama jak będziesz mieć jakich problem, nigdy Ci nie pomoże.
Nigdy nie poczujesz gorących malinowych ust Nialla, nigdy nie poczujesz się bezpieczna w jego objęciach.

W twoim sercu do końca nędznego życia pozostanie pustka, ale chłopcy na zawsze w nim będę, bez względu na wszystko.