Liczba wyświetleń :D

Obserwatorzy

26 grudnia 2012

Zayn świateczny 4

Jednak nie skończyłam go pisać przed świętami :/ Przepraszam was bardzo :(



....To co one robią jest nienormalne, traktują [t.i] jak zwierzę! Czym, sobie zasłużyła na takie traktowanie?! - Zayn był wyraźnie wkurzony
Ty: Zayn kotku, spokojnie.
Liam: Stary, spokojnie. Musisz się uspokoić. Pamiętasz jak było z Danielle?
Z: Ale ją zaakceptowali! Liam! [t.i] jest ze mną od xfactora a one nadal jej nie dają spokoju. Coś jest nie tak! 
Ty: Może, to przez to, że jestem ... niczym.
Z: Co?! Jak niczym?! Kotek, co z Tobą?
Ty: Dan jest tancerką. El jest modelką w magazynie. A ja?! Ja jestem niczym!
Niall: Nawet tak nie mów mała! 
Louis: Jesteś wspaniałą dziewczyną!
Zayn:  Kochanie. Wariacie nie jesteś nikim. Jesteś najpiękniejszą, najzabawniejszą i najcudowniejszą dziewczyną na świecie. Zadawalasz mnie, a wiesz jak trudno zadowolić Zayna Malika. 
Ty: Och skarbie. - pocałowaliście się, a chłopaki tylko się uśmiechnęli do Siebie. 
Harry: Wszystko będzie dobrze. - poszliście się wykąpać, chcieliście się położyć wcześniej, ponieważ jutro chłopaki mają sesję i wywiad. Gdy położyliście się do łóżka ciachałaś porozmawiać z Zaynem. 
Ty: Zayn kochanie, dlaczego tak szczerze ze mną jeszcze jesteś?
Z: Co to za pytanie? Już Ci mówiłem, dlaczego pytasz?
T: No bo, dlaczego nie jesteś na przykład z Perrie? Ona ciągle się do Ciebie zaleca. Jest taka ładna, utalentowana i w ogóle. Idealna
Z: Co?! Kochanie. Bo CIę kocham najbardziej na świecie.  Dla mnie to Ty jesteś idealna. Pokochałaś mnie za to jaki jestem, a nie za to kim jestem. Jesteś dla mnie zarówno dziewczyną jako i najlepszą przyjaciółką. Kocham Cię nad wszystko. 
T: Dziękuję misiek! Też Cię kocham! - cmoknęłaś go w usta. Poszłaś spać bardzo wesoła, cieeszyłaś się,że spotkałaś Zayna na swojej drodze.  
~Ranek~
Wstaliście o 7. Śniadanie już czekało pod drzwiami. Zjedliście szybko i poszliście się przygotować.  Do chłopaków przyleciała Lou (stylistka) pomogła im się przygotować, ponieważ mieli sesje tego dnia. Poszłaś włożyć coś ładnego. Danielle zadzwoniła do Ciebie żeby Cię ostrzec, że Little Mix mają tego samego dnia sesje tam gdzie chłopaki. Poszłaś od razu do nich.
Ty: Chłopaki Little Mix mają dziś sesje z wami?
Zaayn: Coo!? - wykrzyknął na całe gardło
LIam: Nie no coś Ty!
Ty: Bo właśnie Dan mi mówiła.   
Niall: Czekaj ... - powiedział wybierając numer do managera.
Niall: Kurwa! 
Louis: Mamy?
Niall: No a co kurwa! Jeszce współna sesja!
 Harry: O ja pierdziele! 
Ty: No to pięknie ... - powiedziałaś pod nosem.
Z: Nie przejmuj się kochanie wszystko będzie dobrze. 
T: Ale Zayn ...
Z: Nie! Czym się przejmujesz kochanie?
Ty: No bo ... sama nie wiem. - poszłaś kontynuować przygotowania. Chciałaś wyglądać jak najlepiej, bo wiedziałaś, że "ONA" będzie pewnie wyglądać idealnie... jak zawsze. Poprosiłaś Lou aby zrobiła CIę na  bóstwo. Ubrałaś to dziewczyna zrobiła Ci cudną fryzurę i świetny make-up. Wyglądałaś nawet znośnie jak dla siebie.
reakcja chłopaków gdy Cię zobaczyli  .
Niall: Słodkości ...
Louis: aww marcheweczko!
Harry: MMmmm
Liam: Jesteś piękna!-  Zayn tylko się uśmiechnął przygryzł wargę, podeszedł do Ciebie, chwycił Ci/ę w talii mocno do siebie   przyciągnął i pocałował. 
Zayn: najpiękniejsza ... - wyszeptał Ci do ucha .  Ty: Dziękuję przystojniaku.  No chłopaki mówicie o mnie a WY?! Wyglądacie niesamowicie! Ciacha! - chłopaki porobili kilka zdjęc na tt i ruszyliście do studia. Gdy weszliście do pomieszczenia gdzie miała odbyć się sesja,  już były dziewczyny z LM. Perrie zaczęła głupkowato uśmiechać się do Zayna, ale on nie zwracał na nią uwagi. Gdy Cię zobaczyła miałą minę jak kot srający na pustyni. Podeszła do was.
Perrie: Hej chłopaki! One Direction jak zawsze śliczni! Zayn! Cześć kotek co słychać? - zaczęła zbliżać się do Zayna, nie wiedziałaś co ona chce zrobić. Lecz Zayn się dosunął i Cię przytulił.
Zayn: No cóż mogę śmiało powiedzieć że jest idealnie! Poznałaś moje szczęście? - Zayn jeszcze bardziej Cię do siebie przytulił.
Perrie: Ty to jesteś zabawny. Znam, się bardzo dobrze misiu. - chłopaki wybuchli śmiechem,a Zayn popatrzył na nią jak na idiotkę. 
Zayn: Emm. Poznaj moją ukochaną - [t.i].
Ty: Hej. - podałaś jej rękę, lecz ona tylko przewróciła oczyma. 
P: Zayn, kiedy Ty wreszcie przejrzysz na oczy? 
Z: Co?
P: Ona? Serio? Masz przed nosem taką sztukę - pokazała na siebie. A Ty marnujesz czas na to - pokazała na Ciebie ... palcem
Ty: Yyy, słuchaj  tiulowa cipciu albo odpierdolisz się ode mnie i od mojego Zayna, albo pożałujesz tego. 
Perrie: Hah! Co ty mi grozisz? Zayn zainterweniuj.
Zayn: Okej... Tak trzymaj [t.i]! - pocałował Cię namiętnie. Perrie się odwróciła obrażona i poszła.  Chłopaki do was podeszli i zaczęli się smiać. 
Louis: Ale przywaliłaś teksta tej zgniłej marchewie!   
Z: Moja Bad Girl! - chłopaki poszli na sesję, a Ty obserwowałaś jak blondi lepi się do twojego Zayn'a.
Gdy mieli stanąć na kanapie (tematem sesji byłą impreza) przez basenem  Perrie chciała przybliżyć się do Zayna i spadał z kapnapy prosto do basenu. Nikt nie pomógł jej wyjść tylko wszyscy się śmiali. Zayn zaczął robić zdjęcia. Pod koniec, fotograf zobaczył, że przytulasz się z Zaynem.
Foto: Może zakochańce chcielibyście kilka zdjęc? Wiecie tak na pamiątkę?
Zayn: No w sumie to jest niezły pomysł. Co Ty na to skarbie?
Ty: No nie wiem, bo ja nie wychodzę zbyt dobrze na zdjęciach
Zayn: Kotku, pięknie wychodzisz na zdjęciach. Proszę . 
Ty: No dobrze, ale chłopaki też chociaż na kilku zdjęciach dobrze?
Foto: Jasne. - na sesji było wspaniale, bawiliście się niesamowicie! Najlepsze było to, że Perrie czasy czas na was patrzyła. A wy z Zaynem często się całowaliście. Zdjęcia wyszły bardzo słodkie. Ten dzień mogłaś zaliczyć do bardzo udanych. To już jest niestety wasz ostatni dzień w LA. Jutro rano wlatujecie do UK. Po sesji poszliście prosto do hotelu spa ć, bo byliście wykończeni tą sesją. 

 #NoH8 PERRIE!!
~lot do UK~ 
Jesteście już w domu.  Do świąt jeszcze 4 dni. Ty i Zayn chcecie święta spędzić w waszym nowym domu. Dzisiaj macie zamiar iść kupić ozdoby  świąteczne, i odwiedzić rodziców Zayna. Pojechaliście do Bradford. Państwo Malik ucieszyli się na wasz widok. Kochałaś ich bardzo. Zayn miał wspaniałą rodzinę. Akceptowali to, że Ty jesteś chrześcijanką. Bardzo chcieli spędzić święta z wami mimo tego, że macie różne tradycje i zwyczaje. Zaproponowaliście wspólne zakupy świąteczne, niestety tata Zayna musiał zostać w domu, bo był przeziębiony. Chodziliście z mamą i siostrami Zayna po sklepach jak szaleni. Kupiliście bardzo dużo prezentów i ozdób. Pod wieczór postanowiliście ubrać choinkę z Zaynem. Kupiliście sztuczną 3 metrową choinkę. Było troche trudno z ozdobieniem jej.
T: Malik! Może byś ruszył swój zacny tyłeczek i pomógł mi?  
Z: O tak kochanie jasne. - Zayn ciągle na Ciebie patrzył jak męczysz się z ubieraniem, tej ogromnje choinki. 
Przy wspólnym ubieraniu było o wile lepiej i weselej, byłaś dosyć wysoka, mniej więcej podobnego wzrostu co Zayn więc to już w czyś Ci pomagało. PO godzinie uporaliście się z choinką. Podwialiście ja, bo wyglądała naprawdę pięknie. Ozdobiliście jeszcze salon, ogród i balkony. Dom wyglądał jak z bajki. Z zewnątrz wasz dom wyglądał tak pomyśleć, że ubraliście taki ogromny dom we dwójkę.  Byliście z siebie cholernie dumni!
Zmęczeni położyliście się spać.
~następny dzień~
Dzsiaj z rana poszliście na zakupy po papier i pudełka do pakowania prezentów, oraz po produkty spożywcze bo chciałaś ugotować coś na święta. Mimo tego iż w Anglii nie ma takiego czegoś jak Wigilia to Zayn chciał zjeść ,kolację świąteczną z 12-nastoma potrawami., bo podobał mu się ten zwyczaj i chciał Ci sprawić przyjemność.   
Z: Myslę, że powinniśmy zjeść kolację świąteczną. Tak jak w Polsce!
T: Naprawdę?
Z: Tak, dlaczego nie. To jest bardzo słodka tradycja, dzielenie się opłatkiem i w ogóle.
T: Dziękuję słonko..............................




Ciąg dalszy nastąpi :D <3    

Podoba się chociaż troszkę?   
   

3 komentarze:

  1. Jaki słodki ! Hahahahha! To z Perrie najlepsze! Louis z tymi marchewkami! Świetny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehehszki! Zarąbisty! Tiulowa cipcia! DObre! Pisz dalej dalej dalej !

    OdpowiedzUsuń
  3. 'Gdy Cię zobaczyła miałą minę jak kot srający na pustyni'hahhahhahhaha sikałam po prostu. Humorystycznie! Bombowo :3
    Emila

    OdpowiedzUsuń