Liczba wyświetleń :D

Obserwatorzy

27 sierpnia 2012

Zayn Malik


Zayn Malik . Dla Emilii Kobus . :)
z kim kolejny? 

Jesteś przyjaciółką Liama od 5 lat. Jesteście jak rodzeństwo, nie łączy was nic więcej tylko przyjaźń. Liam spotyka się z Danielle. Często Ty, Liam i reszta chłopaków z 1D chodzicie razem do kina, na zakupy miło spędzacie czas. W sobtni wieczór postanowliście oglądnąć film w domu chłopaków
Harry: Co oglądamy ludzie? Horror? Komedię?
Niall&Zayn: Horroooor!!
Louis: Spoko!
Liam: Jestem za!
Ty: Amm, nie lepiej komedię?
Zayn: Nie mów, że się boisz. Nie bój się skarbie przytulisz się i będzie ok! 
Ty: Hahaha! Chciałbyś!
Zayn: Chciałbym i wiem, że ty też!
Ty: Ojj chyba się pomyliłeś! - zaczęliście się kłucić ale tylko tak na żarty.
Louis: Ludzie! Zachowujecie się jak stare małżeństwo! - włączyliście film ale... Niall zatrzymał.
Niall: Ludzie co z wami?! A jedzenie to co?!!
Ty: O przepraszam głodomorku, idę po popcorn i jakieś kanapki. - poszłaś do kuchni.
Danielle: Pomogę Ci.
Danielle: Noo, Zayn się czuje do Ciebie mięte!
Ty:Dan! Przestań! 
Danielle: Mówił mi, że się mu podobasz.
Ty: Co z tego on ma Perrie.
Danielle: ... No już nie ma ...
Ty: Co?!
Danielle: Wczoraj go rzuciła.
Ty: Ale on nie wygląda...
Danielle: Taaak, on jej już nie kochał, nie zrywał z nią bo myślał, że ona go kocha i nie chciał jej zranić, ale widocznie pomylił się.
Ty: No mogę z nim pogadać, ale nie wiem ... A dlaczego on mi nie powiedział?
Danielle: Wiesz jaki on jest, wstydliwy.
Ty: Dobra chodźmy, a Eleanor wpadnie?
Danielle: Tak za chwilę powinna być. - ktoś zapukał do drzwi.
Ty: Ja otworzę! - za drzwiami stała El.
Ty: El hejj kochana!
El: Hej [t.i]!
Ty: Chodź do środka. - El poszła przywitać się z Lou i chłopakami i przyszła do was, o kuchni.
Danielle: Mówię [t.i], że Zayn czuje mięte do niej a ona nie wierzy.
El: Wiesz co! To widać gołym okiem, że chemia jest!
Ty: Dobra dobra chodźmy!
Niall: Jedzonko!!
Ty: Zayn, ta oferta nadal aktualna?
Zayn: Ooo, jasne słońce chodź do mnie kocico!
Ty: Zaaaayn!!
Zayn: Dobra sorki, chodź [t.i].
Ty: Lepiej:) - usiadłaś obok Zayna, i wtuliłaś się do niego. Oglądaliście film dy nagle ktoś zapukał do drzwi.
Harry: Spodziewacie się kogoś?
Wszyscy: Nie.
Ty: Ja idę otworzyć.
El: Nie! Ja idę wy siedźcie gołąbki. - Elka poszła otworzyć drzwi. Ku waszemu ździwieniu do salonu weszła Perrie i cała była zapłakana.
Perrie: Zayn! Pogadamy?
Zayn: Nie mamy o czym. - odsunęłaś się od Zayna, ale od przyciągną Cię do siebie.
Zayn: Zostań. - przytulił Cię do siebie.
Ty: Zayn idź, może to cos ważnego.
Zayn: dobra pójdę ale masz 2 minuty, bo jak widzisz jestem zajęty. - Zayn wyszedł z Perrie na dwór i rozmawiali jakieś 20 minut, wy zatrzymaliście film, a Ty siedziałaś zdenerwowana.
Liam: Co jest?
Ty: Nic, nic, tylko jak ona chciała go przeprosić a zobaczyła mnie z nim i mogą być kłopoty...
Liam: Daj spokój! On z nią już nie będzie. - Zayn wrócił do was.
Louis: Co jest Zayn? Wszysko Ok?
Zayn: Pewnie powiedziała co miała powiedzieć i poszła, a ja nie mam zamaru wybaczyć. - jakoś dziwnie Ci ulżyło i byłaś zadowolona.
Zayn: Dobra mała chodź do mnie, to co oglądmy?
Niall: Pewnie, chipsa?
Zayn: Haha nie dziękuję, nie będę jadł cebulowych w razie pocałunku.
Ty: Zayn! - popatrzyłaś krzywo na bruneta a wszyscy wybuchli śmiechem. Film się skończył a Ty byłaś śpiąca więc postanowiliście, że przenocujesz u chłopaków, Dan spała z Liamem, El z Lou, a że nie było wolnych pokoi to musiałaś spać z Zaynem. Poszłaś wziąć prysznic a gdy wróciłaś 
Zayn: A może tak małe co nieco. Mała!?
Ty: Lepiej niczego nie planuj, bo i tak nic z tego. Kocie! Haha! Dobranoc Zayn. - położyłaś się obok bardzo seksownego chłopaka, chciałaś się z nim kochać, ale wstydziłaś się go.
Zayn: Dlaczgo tak mnie nienawidzisz?
Ty: Co?! przecież Cię bardzo lubię, dlaczego tak mówisz?
Zayn: No bo nie chcesz się przytulić dać całusa. - przybliżył się do Ciebie.
Ty: To nie tak po prostu, ja ... nie mogę.
Zayn: DLaczego, nie ... podobam Ci się? Nie czujesz nizego do mnie? Brzydzisz się mnie?
Ty: OOo jesteś naprawdę bardzo seksownym chłopakiem i wcale się Ciebie nie brzydzę.
Zayn: Nie odpowiedziałaś na jeszcze jedno pytanie.
Ty: Dobranoc. - nie chciałaś mu mówić, ale chyba coś do niego poczułaś. Zasnęliście gdy Zayn Cię objął nie miałaś nic przeciwko bo było Ci nawet miło.. dobra było Ci jak w 7 niebie Gdy się obudziłaś była 10, a Zayn patrzył na Ciebie.
Ty: Yyy, Zayn co ty robisz?  Dlaczego tak na mnie patrzysz?
Zayn: Bo jesteś śliczna nawet kiedy śpisz.
Ty: Dziękuję. - wstałaś poszłś do toalety. Gdy wyszłaś Zayn był już ubrany i ścielił łóżko
Zayn: Głodna? 
Ty: Baardzo! - poszliście na dół, wszyscy już byli na nogach.
Niall: Oo nasze śpiochy!
Harry: Co musiało się dziać w nocy, bo tak jakoś długo spaliście.
Ty: Hazza!!! - Harry zapytał Zayna na ucho czy do czegoś doszło.
Zayn: Niestety. Nie.
El: No cóż, dzisiaj niedziela idziem na imprezę?
Dan: Taak! Świetny pomysł.
Taaak! - odpowiedzieli wszyscy.
Zayn: A ty? Zabawimy się, dawno nie byliśmy na imprezie.
Ty: Noo ... dobra. 
Zayn: Świetnie to o 9 pójdzimy do klubu [nazwa klubu]
Niall: Tak!
Louis: Pewnie! - zjedliście śniadanie, była już 1, zeszło wam bo śmialiście się i gaaliście głównie o was. O Zaynie i Tobie, lekko Cię to wkurzało. 
Ty: Dobra ja pójdę do domu się przygotować.
Louis: Odwiozę Cię. A przy okazji odstawię El.
Ty: Ok.
El: świetnie. - wyszliście z domu i pojechaliście do domu. Poszłaś się zameldować przed rodzicami.
Mama: Gdzieś ty była?!
Ty: U chłopaków.
Mama: Aha dobrze, tylko mów nam jeśli gdzieś idziesz na całą noc. - twoja mama bardzo lubiła chłopaków więc nie miała nic przeciwko abyć spędzała u nich dużo czasu. Poszłaś na górę wzięłaś gorący prysznic, podkręciłaś włosy, ale było w nieładzie, nałożyłaś make-up, założyłaś czarną, którką sukienkę i buty na koturnie. Była 3, weszłaś na TT i FB, zobaczyć co się dzieje u znajomych. Doszła 5. Poprawiłaś jeszcze włosy, make-up, poperfumowałas się spakowałaś niezbędne rzeczy do małej torebki i wyszłaś chciałaś być szybciej a miałaś dosyć daleko do chłopaków. Doszłas po godzinie, o wpadłas jeszcze do sklepu po szampan. Gdy doszłaś do chłopaków, weszłaś od razu bez pukania, bo byłaś tam jak u siebie w domu, gdy weszłaś do salonu gdzie wszyscy się śmiali zatkało ich. 
Ty: Coś nie tak? - zapytałas przejęta.
Louis: Nie, Ty wy...
Harry: Wyglądasz...
Niall: Cudownie!
Liam: Wow!! - Zayn podszedł do Ciebie pocałował Cię na powitanie w policzek i wyszeptał do ucha.
Zayn: Wyglądasz niesamowicie, naprawdę przepięknie.
Ty: Dziękuję Zayn. - posłałaś mu piękny uśmiech, odwzajemnił go. 
Harry: Siadaj!
Ty: A Dan i El gdzie?
Louis: Przyjdą niedługo.
Ty: Kupiłam szampana, możemy go wypić teraz albo nie wiem kiedy.. - zaśmiałaś się.
Niall: Na co czekamy!! - pobiegł po kieliszki.
Niall: Nalewajcie!
Liam: No dziękujemy [t.i] - Otworzył butelkę i nalał każdemu. Wypiliscie całego szampana więc dla dziewczyn nic nie zostało, była 8. Dziewczyny przyszły, postanowiliście iść do klubu wcześniej. Wsiedliście do samochodu Lou. Gdy dojechaliście nie było problemu z wejściem bo chłopaki byli w tym klubie często więc ochroniarz ich znał. Zajęliście najlepsze stoliki, kelner przyniósł wam duuużo alkoholu. Tańcyliście ponad 2 godziny.Była 12, zaczęliście pić, Zayn był całkiem pijany tak jak Harry i Niall. Jedynie Liam był trzeźwy, Ty też nie  byłaś już trzeźwa a Lou z El gdzieś znikneli, pewnie tańczyli. Liam musiał was pilnować żebyście nie zrobili czegoś głupiego, Harry poszedł tańczyć z jakąś dziewczyną, a Niall gadał ze znajomymi. Liam z Danielle tańczyli a ty z Zaynem zaczęłaś się całować tak na prawdę to ty się na niego rzuciłaś ale byłaś pijana więc nie wiedziałaś co robisz, a on nie protestował. Gdy przyszedł Liam musiał was rozłączyć bo Zayn zaczął zdejmować twoją sukienkę.
Liam: Zayn! Co ty robisz? Nie tutaj w domu będziecie robić co chcecie ale nie tu!
Zayn: Co.. ale.. ja nic złego, nie robię - mówił przerywając bo był baardzo pijany.
Liam: Tak! Tylko zaczynasz zdjemować ubrania z [t.i]. Koniec, Danielle kochanie weż ją ze sobą do toalety, a ja pogadam z Zaynem. - Danielle prowadziła Cię do toalety.
Danielle: Dziewczyno! Wiesz co robisz? Bo ja nie chcę żebyś potem żałowała tego co zrobisz z Zaynem.
Ty: Ale ja nie będę żałować ... jak w ogóle dojdzie do czegoś. Chcę tego rozumies..sz?
Danielle: Jasne, spoko. Umyj twarz może chociaż trochę się obudzisz. - w tym samym czasie Liam z Zaynem.
Liam: Stary! Nie przesadzaj, ona jest młoda i nie wie co robi.
Zayn: a..le ona tego chce. ... mów..mówiła mi.
Liam: Jak uważacie ale w domu! Nie tutaj! Chcesz wracać?
Zayn: Taaa! - Dan Cię przprowadziła spowrotem.
Danielle: Powiedziała, że chcę tego.
Liam: On też. Idziemy z nimi do domu. - Liam i Dan zabrali pijanych chłopaków i pojechali do domu. Po drodze ciągle całowałaś się z Zaynem. Pozostali tylko się śmiali. Gdy dojechaliście Liam i Lou wzieli chłopaków a Dan i El Ciebie, Zayna i Ciebie odprowadzili do wspólnej sypialni a chłopaków do ich pokoji. Gdy Dan położyła Cię na łóżku zasnęłaś, a Zayn zrobił się trochę nrwowy bo chciał z tobą zrobić " Co nieco " . Ale odpuścił i również zasnął. Obudziłaś się dopiero o 3 po południu, miałaś kaca tak jak Zayn, Harry i Niall. 
Ty: Zayn, pamiętasz coś?
Zayn: Nie bardzo ...
Ty: Ale do niczego nie doszło?
Zayn: Nie, to bym pamiętał.
Ty: Haha bardzo śmieszne.
Zayn: Pamiętam tylko tyle, że całowałaś mnie jak opętana.
Ty: Sorka ...
Zayn: Oj przestań było faajnie. - musnął twoje usta, a ty odwzajemniłaś i zaczęliście się namiętnie całować do pokoju weszła Dan z Liamem. Ale nie usłyszeliście ich i ciągle się całowaliście. Liam z Dan od razu wyszli.
Dan: Do niczego nie doszło ale teraz są trzeźwi i się całują, więc chyba [t.i] już coś ten tego.
Liam: O tak! :)
Dan: Zrobimy śniadanie?
Liam: Pewnie. - poszli robić śniadanie.
Ty: Yym, przepraszam. 
Zayn: Spoko, mnie sie nawet podobało.
Ty: Tak, mnie też. Słuchaj bo pamiętasz, jak mnie zapytałeś czy coś do Ciebie czuję?
Zayn: No.
Ty: Zayn, bo ja ... wiesz to było skomplikowane, bo jesteśmy przyjaciółmi ale chyba czuję do Ciebie jednak coś więcej.
Zayn: Naprawdę?! Nawet nie wiesz jak się cieszczę, bo ja ... kocham Cię, i ... - przerwałaś mu ..... pocałunkiem. Zeszliście na dół, wszyscy już byli przy stole, oznajmiliście.
Zayn: Ja i [t.i] jesteśmy razem.
Wszyscy: Taaaaa!! Nareszcie!
Danielle: To wspaniale skarbie. - powiedziała całując Cię w policzek. Chłopaki gratulowali wam.
El: Nareszcie wyznaliście sobie miłość, bo serio ja już nie wiedziałąm o co chodzi z tą waszą miłością.
Ty: Hehe, dziękujemy.- Liam póścił Ci oczko, bo był szczęśliwy, że nareszcie zrozumiałas Zayna.
Louis: Trochę wam to zajęło. - Louis się zaśmiał. Poszliście wszyscy na zakupy i postanowiliście ten dzień spędzić z rodzinami, ale tylko Harry pojechał do domu. Niall był ze znajomymi, Louis z El na mieście, Liam z Dan w klubie, a Zayn i Ty zostaliście w domu ... sami. Leniuchowaliście na kanapie, rozmawialiście głównie o was. Czułaś się dziwie, bo tak to szybko się potoczyło, fakt, znasz Zayna latami, ale teraz jest nie tylko przyjcielem jest tylko twój. Poszłaś do toalety, gdy wyszłaś Zayn Cię baaaaardzo zaskoczył.
Ty: Zayn ... Co to jest? - gdy wyszłaś, na stole w salonie była kolacja ze świecami.
Ty: Kiedy ... ty to.... - Zayn zamknął Ci usta .... pocałunkiem. 
Zayn: Hahah! Podoba się?
Ty: Bardzo, dziękuję kochanie. - usiedliście przy stole i roszkoszowaliście się pyszną kolacją, wypiliście już dwa wina. Byłaś trochę Ciachnięta.
Zayn: Kochanie idziemy spać?
Ty: Oo Zayn, myślałam, że nigdy nie zapytasz. - poszliście na górę wzieliście szybki prysznic i schowaliście się pod kołdrę, a co działo się dalej, chyba każdy wie.























A dla tych co mieli na myśli  .. bara .. " Hahahaha !! Świetni jesteście, oni po prostu poszli spać. :D

może być . ? :D



4 komentarze:

  1. Awwwww.♥ boskiiii :3

    OdpowiedzUsuń
  2. woow, jaki długii ! ale świetny ♥ czekam na więcej : 3

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha! Pomyślałam o Bara .. :) Cudny. Kocham twoje imaginy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!Ale czemu biała czcionka?

    OdpowiedzUsuń