Ty - zwykła szesnastolatka,której życie naprawdę daje w kość. Jedynym człowiekiem, który daje Ci jakiekolwiek nadzieje jest twój chłopak - Niall. Tak, ten Niall. Prawie nikt nie akceptuje waszego związku. Dlaczego? - Ty masz 16 lat a on ma 19. Niby mała różnica, ale Ty jesteś traktowana jako ta gówniara u boku dorosłego i bogatego faceta.
Mieszkałaś w Polsce. Uciekłaś z domu, bo twoi rodzice ciągle robili Ci z tego powodu awantury. Mówili, że jemu zależy tylko na jednym, że Cię wykorzysta i zostawi.
Niall przyleciał po Ciebie. Mieszkacie od 2 miesięcy razem w Londynie. Z rodzicami nie masz żadnego kontaktu.
Wszyscy mówią, że szesnastolatka nie może nikogo pokochać, bo ona nie wie co to nawet znaczy miłość.
Oni wszyscy się mylą. Można pokochać w każdym wieku, nawet jako niemowlę. Czy nie kochasz swoich rodziców? Kochasz, bardzo kochasz, rodzeństwo i rodzina ... tak samo.
Zbliżają się święta. Starasz się nie myśleć o tych przykrych rzeczach. Musisz się cieszyć z życia.
| 3 dni do świąt |
Obudziłaś się równo z Niallem.
Niall: Dzień Dobry kochanie .. - pocałował Cię lekko w czoło.
Ty: Cześć skarbie.
Niall: Na co moja księżniczka ma dziś ochotę?
Ty: No chyba trzeba byłoby ubrać choinkę nie
Niall: aaa! No właśnie.
Ty: Poleż sobie jeszcze a ja idę zrobić śniadanie.
Niall: Dzisiaj moja kolej!
Ty: Och! Leż tylko misiu! - pocałowałaś go.
Wstałaś bardzo niechętnie.
Poszłaś zrobić poranną toaletę. Stałaś przed szafą rozmyślając w co się ubrać ... Miałaś tyle ciuchów, że szafa już pękała w szwach ale zawsze miałaś z tym problem. W Londynie jest bardzo mroźna i śnieżna zima w tym roku. A jeśli macie iść na targ, kupić różne ozdoby no i oczywiście choinkę to musisz się ciepło ubrać. Wybrałaś ten zestaw.
Poszłaś zrobić śniadanie, towarzyszył Ci już Niall.
Razem przydządzilićie wytworne śniadanko. Kiedy zmywałaś naczynia Niall w między czasie poszedł się ubrać.
Po 20 minutach wyszliście z domu. Zaplanowaliście dzikie zakupy. A obowiązkowa była piękna i duża choinka!
Kupiliście bardzo ... bardzo dużo rzeczy.
A mianowicie:
Dwu i półmetrową choinkę
Dwa takie same swetry
Różne światełka i ozdoby na dom oraz jego wnętrze.
Kupiliście także prezenty i inne drobiazgi.
Gdy wróciliście do domu od razu zaczęliście jego ozdabianie, a na pierwszym miejscu była choinka.
Podczas pracy rozmawialiście.
Ty: Niall powiedz mi, ale szczerze. Czy naprawdę tak bardzo mnie kochasz i nie masz mnie za gówniarę?
Niall: Co?! Co to za pytanie! Mała .. posłuchaj mnie, uważnie. Kocham Cię najbardziej na świecie, nigdy nie pokochałem żadnej dziewczyny tak bardzo jak Ciebie. Chcę być z Tobą już do końca życia, chcę abyś to Ty urodziła moje dzieci. A to, że między nami są 3 lata różnicy to nic nie znaczy. Wiek to tylko liczba, nic nie znacząca. A to wcale nie jest dużo. Ty jesteś już bardzo dojrzałą kobietką. I nigdy nie wątp w to, że Cię nie kocham. Bo kocham Cię niesamowicie mocno!
Ty: Och Niall. Jesteś wspaniały, kocham Cię skarbie! - pocałowałaś go.
No i teraz już miałaś jakby czarno na białym, że Horan Cię kocha.
Po godzinnej harówie wasza choinka wyglądała o tak! Była naprawdę przepiękna!
Oboje kochaliście święta, także wasz dom wyglądał prześlicznie. Po kilku godzinach pracy zewnątrz wyglądał tak!
A w wewnątrz było tak:
<3
<3
<3
<3
<3
Pod choinką oczywiście nie zabrakło prezentów :D
Można powiedzieć, że wszystko wyglądało idealnie.
Byliście już zmęczeni, wzieliście prysznic o poszliście spać.
| 2 dni do świąt |
Obudziłaś się sama w łóżku. Chciałaś przytulić się do Niall'a ale jego nie było więc zaliczyłaś glębę obok łóżka.
Wstałaś i rzuciłaś się z powrotem na łóżko.
Niall: Dzień Dobry! - Niall wszedł do sypialni ze śniadaniem.
Ty: A ty nie w studio?
Niall: Jeszcze nie. Proszę bardzo, smacznego misiu!
Ty: Jejku Niall, jesteś taki słodki, dziękuję bardzo, ale nie trzeba było.
Niall: No dzisiaj była moja kolej. - Pocałowałaś go. Razem zjedliście śniadanie.
(..)
Czekałaś na Niall'a ubrana w to , który spóźniał się już 10 minut.
Ty: Niall! Chodź szybko, bo się spóźnisz! Chłopaki już czekają!
Niall: Już idę! - krzyczał z łazienki.
Ty: Matko co on tam robi?! - mówiłaś sama do siebie.
Ty: No nareszcie! Ile można się upiększać?!
Niall: Tyle ile trzeba. Mmm! Wyglądasz prześlicznie skarbie!
Ty: Ah! Teraz już się nie podlizuj! - wbił Ci się w usta.
Ty: Niall ... idioto! - uśmiechnęłaś się szeroko do niego.
| W studio |
Wywiad już się zaczął.
Chłopaki odpowiadają na bardzo dziwne pytania. Niby są nowe zasady przeprowadzania wywiadów, a ta reporterka stanowczo je łamie. Chłopcy wyglądają na zdezorientowanych. Są to bardzo intymne pytania.
A Paul nie może nic zrobić bo są live.
Reporterka - R
R: Chłopaki co z waszymi dziewczynami?! Liam jesteś nadal z Danielle?
Liam: Tak, oczywiście!
R: Opowiedz coś o niej.
Liam: Jest wspaniałą i utalentowaną dziewczyną. Kocham ją i cieszę się, że fani ją akceptują i lubią.
R: Aww! Słodkie! Niall ... podobno masz dziewczynę?
Niall: Tak, to prawda.
R: Dlaczego nie ogłosiłeś oficjalnie, że już singlem nie jesteś?
Niall: Bo to nie jest konieczne, od razu nie musi wiedzieć o tym cały świat, chciałem to zatrzymać po prostu dla przyjaciół, rodziny i dla nas.
R: Podobno jest młodsza od Ciebie o 6 lat! Czyli ma 13 lat?!
Niall: Nie! Ona jest młodsza ode mnie o tylko 3 lata.
R: Ale wiele ludzi odbiera ją jako smarkulę! CO myślisz o tym?
Niall: To jest szczerze powiedziawszy chore. Ona nie jest młodsza ode mnie o 10 lat, tylko o 3. A to jest bardzo mała różnica. A tak w ogóle to wiek nie ma żadnego znaczenia jeżeli dwojga ludzi się kocha.
R: Jesteś kochany. A co na to jej rodzina?
Niall: Przepraszam, ale nie odpowiem na więcej tego typu pytań, to jest nasza prywatna sprawa.
(...)
Cięzki wywiad dobiegł końca ... w końcu!
Ty: Co za natrętne babsko!
Liam: Szkoda gadać ...
Louis: Masakra, jak można pytać o takie rzeczy?!
Harry: Ile razy w tygodniu uprawiam seks?! To chyba do jasnej anielki moja sprawa!
Zayn: Jaka pozycja jest moją ulubioną?! Ja pierdolę!
Ty: Jeśli tak wyglądają wywiady to współczuje.
Niall: Dobra, może na odstresowanie gdzieś wszyscy razem wyskoczymy?
Chłopaki: Jasne!
Ty: Dobra, to ja idę do domu, miłej zabawy!
Liam: Ejjj! Ale Ty z nami!
Ty: Nie! Powinniście spędzić trochę czasu razem.
Louis: Spędzamy ciągle wspólnie czas!
Harry: Dokładnie!
Zayn: No chodź już! - wszyscy razem poszliście na kręgle.
Spędziliście miły wieczór w swoim towarzystwie.
<3
Taki krótki i beznadziejny ale jest :)
Przepraszam, że tak długo nie pisałam :/
Dziękuję za wszystko, KOCHAM WAS!!!! :D
Świetny *-*
OdpowiedzUsuńno dziwny, bo najpierw o swietach a potem takie cos. bez sensu
OdpowiedzUsuń