Harry: O ja już wiem co chcesz zrobić! Ona się będzie bała, Ty obejmiesz ją i ochronisz w swych silnych ramionach!
Zayn: Harry przestań majaczyć! - Zayn powiedział i wyszedł do Ciebie.
Wsiedliście do samochodu i pojechaliście w kierunku kina. W samochodzie rozmawialiście i śpiewaliście różne piosenki, w ogóle się nie krępowałaś przy niemu.
* w kinie *
Okazało się, że ten film to horror! Ty nic o tym nie wiedziałaś, a strasznie bałaś się takich filmów. Zayn zauważył to i chwycił Cię za dłoń.
Zayn: Chcesz wyjść?
Ty: Nie no oglądnijmy do końca. - powiedziałaś zakładają nogę za nogę.
Zayn: Dobra, ale ja już nie chcę oglądać! - pociągnął Cię za rękę i wybiegliście z kina.
Ty: Ten film był naprawdę dobry - powiedziałaś z miną szczeniaczka.
Zayn: eee ... pójdziemy na coś lepszego. - powiedział przybliżając się do Ciebie.
Ty: Czyli będzie jeszcze następny raz?
Zayn: A dlaczego nie? Chyba chcesz co? - mówił tak seksownie a zarazem słodko, że nie mogłaś ustać prosto, kolana miałaś jak z waty, język Ci się plątał.
TY: Jaa .. jasne że chc .. chcę. - zacinałaś się.
Zayn: Jesteś taka urocza jak się zawstydzasz. Ale dlaczego? Wstydzisz się mnie?
Ty: Nie! Po prostu no wiesz ... onieśmielasz mnie.
Zayn: Naprawdę?
Ty: No tak. - uśmiechnęłaś się. Ciągle staliście bardzo blisko siebie tak, że mogłas poczuć jego oddech na twarzy.
Ty: emm ... może się przejdziemy? - zapytałaś odsuwając się od niego.
Zayn: Świetny pomysł. - chodziliście po parku, gadaliście o różnych rzeczach.
Zayn: Muszę Ci jeszcze o czymś powiedzieć [t.i]. - przestraszyłaś się, on prawdopodobnie to zauważył.
Zayn: Ale to nic strasznego spokojnie. Kojarzysz One Direction? - coś Ci świtało ale ... niestety.
Ty: Emmm? Coś tam gdzieś mi świta ... ale nie za bardzo. - Zayn zaśpiewał "Baby you light up my world like nobody else" Otworzyłaś lekko usta.
Zayn: A teraz?
Ty: Dlaczego mi nie powiedziałeś?! Kurde wiedziałam, że skądś was kojarzę ale za cholrę nie mogłam sobie przypomnieć.
Zayn: Nie chciałeś abyś o tym wiedziała, bo się chciałem przekonać jaka jesteś naprawdę. Bo wiele razy zdarzało się, że dziewczyny z którymi się spotykałem były ze mną dla kasy i sławy, nie chciałem znowu tego przeżyć, ale teraz jest inaczej.
Ty: Wiesz dla mnie nie liczy się ile ktoś ma kasy, czy jest popularny, i czy jest przystojny ... liczy się wnętrze, to jakim jest człowiekiem. A nie mówię, że nie jesteś prystojny bo kurde .... emm. No wnętrze masz cudowne! - zmieniłaś szybko temat.
Zayn: hahhaha! Dziękuję bardzo, Ty jesteś też piękna.
Ty: Oj nie przesadzaj ... - lekko uderzyłaś go w ramię.
Zayn: No serio Ci mówię! Jesteś naprawdę piękna.
Ty: Mówisz tak, bo chcesz być miły.
Zayn: Chcę być miły, ale to mówię szczerze i od serca. Masz przepiękne oczy, twój uśmiech po prostu ugina mi kolana, twojego włosy są ... cudowne! Cała jesteś niesamowita, ale wiesz co jest w Tobie najpiękniejsze? Twoja osobowość. Jesteś bogato wyposażona w środku. Masz serce warte miliony dolców. - wzruszyłaś się i zaczęłaś płakać.
Zayn: Dlaczego płaczesz? Powiedziałem coś nie tak? - zapytał przestraszony.
Ty: Nie! Wręcz przeciwnie, nigdy nie słyszałam od nikogo takich pięknych słów skierowanych do mnie. - Zayn mocno Cię przytulił i powiedział " Ty zasługujesz tylko a najpiękniejsze słowa kochanie "
Telefon Zayna zaczął dzwonić, odebrał
Zayn: Tak?
Ktoś: Witaj kocie! Dzisiaj na nic włóż coś seeksi! - Zayn Cię zapytał "Gdzie masz telefon?" odpowiedziałaś " Kurde musiałam go zostawić u was na stoliku w salonie!"
Zayn powiedział do słuchawki
Zayn: Cześć Harry, widzę że Ci się nudzi co?
Harry: O cześć Zayn, chciałem tylko sprawdzić jak się bawicie ... to narazie!
Ty: Hahha! On jest świetny jednym słowem.
Zayn: No to w takim razie musisz do nas wpaść nie? - poruszył brwiami.
Ty: No chyba muszę.
Była już 24, ruszyliście do domu. Ulice były puste, nic dziwnego o tej godzinie. Gdy weszliście do domu chłopaki ku waszemu zdziwieniu jeszcze nie spali.
Harry: Witamy zakochanych!
Louis: Jak tam randka?!
Niall: Co dobrego jedliście?!
Liam: A cmok cmok?! - zaczerwieniłaś się, zresztą Zayn tak samo.
Ty: Właściwie to ...
Zayn: Chłopaki dajcie spokój! - usiedliście jeszcze i śmialiście się z chopakami przez kilka godzin. Wybiła 4 nad razem.
Ty: Jezu! Muszę już spadać!
Zayn: No chyba zwariowałaś?!
Ty: Dlaczego?
Zayn: teraz? haha! Nigdzie nie idziesz! Jedna noc u nas Ci nie zaszkodzi!
Ty: Taa! Nie znam was, mam u was spać?!
Zayn: A właśnie, że znasz! Wiesz, że ja jestem Zayn, to Liam, Harry, Niall i Louis, a ja wiem, że pochodzisz z Polski masz na imię [t.i], masz niesamowite oczy, i ogólnie jesteś przepiękna, no i słodko się rumienisz!
Liam: Zakochał się chłopak ... - powiedział patrząc na Zayna jak "dumny tatuś na swojego synka"
Zayn: Cooo ....
Louis: Noo to!
Niall: Uwierz [t.i] on nigdy nie powiedział tylu komplementów na raz jednej dziewczynie.
Harry: A dostać chociaż jeden komplement od niego to jest wyczyn a co dopiero tyle!
Niall: Woo hooo hoo!
Zayn: Dobranoc chłopaki!!!! - poszliście na górę, wzięłaś szybki prysznic, Zayn dał Ci swoją koszulkę do spania. Spaliście na jednym łóżku.
Całą noc byłaś wtulona w mulata.
Od tamtego czasu byliście razem. Pokochałaś Zayna jak nikogo przedtem, jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi.
Takie jakieś nudne ale jest :)
Jak to jest nudne to ja jestem księdzem. A to nie możliwe bo jestem dziewczyną :) To było zajefajne ^.^
OdpowiedzUsuńAwwwww! Moja skrywana dusza romantyka się ujawnia! Coraz bardziej chcę żeby i mnie coś tak wspaniałego spotkało! Marzenia...
OdpowiedzUsuńCudowne, słońce! <3 Życzę weny!
Hahaha nudne. Nizeły żart. To było słodziutkie *.* czekam na kolejny. Mogę cię poprosić, aby kolejny był z Niallem. Zapraszam do siebie: http://directionoverload.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPowiem jedno: zajeb**ty :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Dobrze, że z Zayn'em, bo kocham o niem czytać ! Świetny ! Wielbię !
OdpowiedzUsuń