Liczba wyświetleń :D

Obserwatorzy

04 sierpnia 2013

Imagin: Zayn

Jesteście z Zayn'em na wakacjach w Hiszpanii a dokładniej w Barcelonie. 
Twoim marzeniem od zawsze były wakacje w tym słonecznym i magicznym kraju. Przyjechaliście tu na 2 tygodnie. Zatrzymaliście się w bardzo ekskluzywnym hotelu. Zaprzeczałaś, bo nie chciałaś naciągać Zayn'a na duże wydatki, ale  w końcu to Malik! Uparty jak osioł! Jesteście już w Barcelonie 4 dni. Ciągle siedzicie na plaży. Dzisiaj postanowiliście trochę pozwiedzać i iść na zakupy. Ubrałaś lekką i zwiewną sukienkę, którą dostałas od Zayn'a. Do tego twoje ulubione sandały  
Wyszliście z hotelu w rewelacyjnych humorach. Na mieście spędziliście cały dzień. 
Zmęczeni wróciliście do hotelu. Zrobiliście duże zakupy .. pamiątki, ciuchy, prezenty dla przyjaciół itd.
Zayn poszedł się wykąpać.
Zayn: Kochanie wyjmij z moich spodenek telefon, bo za chwile ma dzwonić Liam. - krzyknął z łazienki.
Ty: Dobra. - podeszłaś do spodni i zaczęłaś szukać po kieszeniach. Znalazłaś telefon i jakąś karteczkę. Nogi Ci się ugięły. Był tam jakiś numer telefonu i narysowane serduszko. 
Bez dłuższego zastanowienia weszłaś do łazienki. Zayn właśnie skończył kąpiel i stał owinięty ręcznikiem  w pasie. Po jego torsie spływały krople wody, włosy miał w nieładzie. Wyglądał bardzo seksownie, jak zawsze zatonęłaś w jego oczach, które patrzyły na Ciebie pytająco. 
Ale ocknęłaś się i zeszłaś na ziemię.
Ty: Możesz mi coś wytłumaczyć do cholery?!
Zayn: eeee... o co chodzi? - pytał ze zdziwieniem.
Ty: Och, Ty już dobrze wiesz o co! Jak mogłeś? 
Zayn: Ale kochanie spokojnie, o co chodzi? Wytłumacz mi.
Ty: Czyj to numer? Jakiejś modelki, aktorki? A może to numer tej całej Perrie?! A może jakaś prezenterka telewizyjna co? - pokazałaś mu karteczkę z numerem. 
Zayn: Kochanie ... - zaczął się śmiać.
Ty: I z czego się śmiejesz idioto?! Koniec z nami! - wybiegłaś z łazienki.
Zayn: To twój numer wariacie! - powiedział śmiejąc się. Od razu się zatrzymałaś. 
Ty: Mój? Jak to?! - popatrzyłaś na ten numer jeszcze raz. Przeanalizowałaś i wszystko się zgadzało ... 
Ty: emmm? - Zayn ciągle się śmiał. Chwyciłaś się za głowę. 
Ty: Boże jaka ja jestem głupia ... Przepraszam Cię skarbie ... ale spanikowałam.
Zayn: Nie poznałaś go?
Ty: Nawet dobrze nie popatrzyłam. Ale chwileczkę ... po co Ci mój numer na karteczce? Po co go nosisz w spodniach?
Zayn: Bo to jest pamiątka. Kiedy się poznaliśmy napisałaś mi go, pamiętasz? Codziennie myślę o tamtym dniu i dziękuję Bogu za to, że Cię spotkałem i poznałem. Zawsze mam tą karteczkę przy sobie. 
Ty: awwwww! Słodki jesteś! Kocham Cię oszołomie! - pocałowaliście się. 



THE END :)

Taki krótki ale jest ! :) <3 xx   

3 komentarze:

  1. Świetne imaginy !! Czekam na nowe ! ;) :) Malikowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do Liebster Award więcej na http://ja-i-1d-by-radocha-and-horanowa.blogspot.com/2013/08/rozdzia-33tak-sie-za-wami-steskniem.html Zapraszam na nowy rozdział...:>

    OdpowiedzUsuń
  3. Super imagin, masz talent do piania. Po komentujesz? http://imagineoonedirectionlol.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń